Fundacja "Nadzieja" II
im. Stefanii Zaorskiej
w Nowym Stawie

VIII BAL NADZIEI

31 stycznia 2009

"Tylko mnie poproś do tańca" śpiewała Anna Jantar, a my nieskromnie dodajemy - koniecznie na Balu "Nadziei" :)
Dlaczego? Bo ten Bal to noc niepowtarzalna, pełna czaru, radości życia i tego, co najważniejsze, czyli serca. I tak też było w ostatnią sobotę stycznia...


Przygotowania zaczęły się już w środę, a im bliżej soboty, tym większe napięcie i stres. Czy wszystko wyjdzie dobrze? Czy goście będą zadowoleni? Czy fanty się spodobają? Czy starczy zdjęć na wystawę? Oj, masa pytań, ale każdy wiedział, co ma robić, więc... :)







Nadszedł wieczór - oczekiwany właściwie od roku [przynajmniej przez organizatorów]. W sali balowej [dawna sala Cukrowni "Nowy Staw" SA] spotkali się przyjaciele - starzy i nowi - którym na sercu leży dobro dzieci. Powitania, uśmiechy, przedstawianie sobie nowych znajomych, podziwianie pięknych kreacji [a jakże! okrzyki zachwytu też dało się słyszeć], czyli Bal powoli się zaczyna...










Na początek Balu tradycyjne muzyczne pożegnanie tych, "co odeszli już tam", czyli Stefanii Zaorskiej oraz Romka Tkacza, długoletniego przyjaciela Fundacji. Pożegnaniem tym była piosenka "Nigdy więcej nie spotkamy się" [z rep. zespołu PIN] w wyk. Małgorzaty Jędrzejewskiej.
Zaraz potem odbył sie mini-recital Mileny Wiśniewskiej z Malborka, która zaśpiewała trzy utwory, z czego jeden zadedykowała swoim niepełnosprawnym rówieśnikom, życząc im, aby "nadszedł wreszcie dzień wspaniały, gdy obudzą się i ujrzą nagle świat tych bajek cały i wreszcie spełni się sen radosny pełen słońca i oddechów wiosny". Piękny utwór [z rep. M. Grechuty] i wzruszające wykonanie, które goście nagrodzili owacją na stojąco. Dziękujemy, Milenko...





Jednym z ważnych punktów Balu jest aukcja, kiedy to sprzedajemy rzeczy nie tylko wartościowe, ale także mające wartość sentymentalną, pamiątkową. Do takich fantów należał w tym roku choćby obraz "Zakonnica" namalowany przez Romka Tkacza, a ofiarowany przez p. Jadwigę Świderską, siostrę artysty.
Rokrocznie na aukcję przeznacza swój obraz p. Leokadia Socha, emerytowana nauczycielka plastyki.
Państwo Dorota i Piotr Sitowscy przez cały rok szukają fantów [także poza granicami kraju] na aukcję, a do tradycji Balu należy już piękny listownik, wykonany w ich firmie.
W tym roku największe wrażenie wywołał piękny fotel bujany oraz... popiersie Lenina.
Oczywiście, wśród fantów była także "Stefanka" balowa. W tym roku za najwyższą sumę zakupił ją dr Dariusz Kostrzewa z Malborka.




























Jak jest Bal, powinno być słodko. Jak to sprawić? Zwyczajnie, wjechać na środek sali ze wspaniałym tortem, ufundowanym przez Cukiernię "Jędruś", a następnie poczęstować nim wszystkim gości :)
Można też sprzedać świeżutkie pączki [z tego samego źródła], a przy okazji znaleźć ukryty w jednym z nich złoty pierścionek. Wtedy dopiero robi się słodko!!! ;)

















Żeby jednak Bal mógł się odbyć, i to przy niskich nakładach finansowych, potrzebni są wolontariusze. I są!!! Zawsze zwarci i gotowi na jedno słowo "Matki Teresy". A jak są, to trzeba im podziękować za pracę. No i prezesowi Markowi też - że jest zawsze na posterunku, gotowy do pomocy...






I co teraz? A teraz można się już bawić i tańczyć do białego rana!!! Zresztą, proszę popatrzeć - czy nasi goście wyglądają na znudzonych...?






















A kto przygrywa do tańca? Tradycyjnie już, zespół "Chórek Romana" [dawny "Chórek NOK"] oraz DJ Golec, czyli Piotr Golec z Malborka.






Jeszcze tylko zbiorowe zdjęcie na pamiątkę i... VIII Bal "Nadziei" można uznać za zakończony. Do zobaczenia za rok, kochani!!!





2007 2008 2009 2010 2011 2012